-mhm. nie mogę zapomnieć o tym widoku na ceremonii-wyjaśniła
Nagle dziewczyna się obróciła i zobaczyła,że się jej przyglądam
-dlaczego tak na mnie patrzysz ciągle?-spytała siadając na ławce. doszliśmy do fontanny.
-Po to mam oczy-odparłem ze swoim znanym uśmieszkiem.
Mój wzrok z jej twarzy od razu skierował się trochę niżej.
-Gdzie ty się patrzysz?-zapytała i od razu na jej twarzy wyskoczył delikatny rumieniec.
-No jak to gdzie?Jak ktoś ma taki wydatny biust...ekhm....to wiadomo,że trzeba się temu przyjrzeć-odparłem
-Och?Ach tak?No dziękuję za komplement-odparłam
Podszedłem do fontanny.
-Sanjana popatrz na niebo-krzykłem
-Dziewczyna popatrzyła się na niebo,a ja wziąłem do rąk wodę z fontanny i oblałem dziewczynę.Jej mina BEZCENNA.
-No dziękuję cI
Zaczęła wycierać twarz o bluzkę.Podniosła róg do góry,od razu ukazał mi się płaski brzuch.
-Mhm-mrukłem,patrząc na jej brzuch
-Ty wstydu nie masz?!-powiedziała oburzona
-Nie mam dla twojej jasności,hmm co powiesz na pizze?-zapytałem-wiem,szczerze to nie wiem gdzie tu jest pizzeria,ale kurna znajdzie się.
(Sanjana,co powiesz na pizze?

Brak komentarzy :
Prześlij komentarz