poniedziałek, 15 czerwca 2015

Od Mutsumi Cd. Taigi

Usiadłam w końcu i na chwilę ponownie przeniosłam uwagę na krew w moim kubeczku. Wolałam naturalne środki zdobywania pożywienia, ale zasady to zasady... Później najwyżej zapoluję. A ten pomysł ze zwierzęcą krwią na stołówce przyprawiał mnie o mdłości. W porównaniu do ludzkiej smakowała prawie jak mocz.
- Mutsumi. - przedstawiłam się po dłuższym czasie, odstawiając pusty pojemnik i wyciągnęłam rękę w stronę demonki.
- Taiga. - dziewczyna uścisnęła moją dłoń, nadal trochę zajęta swoim spaghetti - Zawsze u was na lekcjach jest taki rozgardiasz?
Sarknęłam, rozbawiona.
- Podobno nie, ale dzisiaj i tak jest mój pierwszy dzień w szkole, więc jakoś niekoniecznie w to na razie wierzę.
Taiga westchnęła na moje słowa.
- Nic dziwnego.
Uśmiechnęłam się.
- Po bliskim objęciu stanowiska przewodniczącej, wnioskuję że wiesz coś o szkole..? - zapytałam, a dziewczyna uniosła brew - Jest jakieś ciekawe miejsce, które powinnam zobaczyć lub, którego powinnam unikać? - ciągnęłam rozmowę.
Właściwie moim powodem do zagadania, był fakt że Taiga siedziała samotnie i stwierdziłam że jak na przewodniczącą to raczej dziwne. Powinna być obskakiwana przez innych uczniów, a tu proszę... Oczywiście wyczuwałam od niej niebezpieczną aurę, ale przecież nikt tu nie był niegroźny.

Taiga?

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz