niedziela, 28 czerwca 2015

Od Mutsumi Cd. Yoshio

Przez chwilę patrzyłam na chłopaka z irytacją, po czym wzruszyłam ramionami.
- Tylko nie zwalaj na mnie nieobecności. - powiedziałam, ruszając w stronę gabinetu pielęgniarki z prawą dłonią na krzyżu. Może jak się odpowiednio wygnę, ból przejdzie..?
Wilkołak dogonił mnie, najwyraźniej zadowolony z mojej odpowiedzi, po czym w chwili mojej nieuwagi wyjął z mojej lewej ręki stos papierów, będących moimi notatkami, które uczyniłam w nocy, nad książkami o rasach.
- Jak masz na imię? - zapytał, gdy zignorowałam gest.
- Mutsumi. - westchnęłam, po czym rzuciłam mu spojrzenie - Jesteś taki przylepa do każdego? - uniosłam brew.
- Tylko do pięknych kobiet. - brzmiała odpowiedź - A, i jestem Yoshio.
Sarknęłam, wywracając oczami.
- Ależ oczywiście…

Yoshio?

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz