Obudziłam się bardzo wcześnie. Było jeszcze ciemno. I dobrze. Nienawidzę światła. Mam nadzieję, że są tu jakieś fajne osoby.
Wstałam i ubrałam się. Zaczęło światac. Na szczęście zanosiło się na
pochmurny dzień. Jak już wspomniałam, nienawidzę słońca. Wyszłam na
korytarz.
Było jeszcze pusto. Obchodziłam szkołę, gdy nagle usłyszałam jakieś odgłosy.
Dobiegał z pustej sali. Zajrzałam do niej.
Była tam jakaś blada dziewczyna o czarnych włosach. Wampir - pomyślałam.
Podeszłam do niej.
- Hej. - powiedziałam.
- Cześc - odpowiedziała.
- Jak się nazywasz? - zapytałam, niczym przedszkolak, który zobaczył nowe dziecko w piaskownicy.
- Mutsumi - odpowiedziała, z lekkim ironicznym akcentem. .
- Ja jestem Ivve.
- Ta nowa?
- Tak, to właśnie ja.
Milczałyśmy. Wreszcie ja powiedziałam:
- Mamy do siebie podobne charaktery.
- Nie wydaje mi się. A teraz spadaj z stąd.
- Poczekaj chwilę.
- No?
Milczałam. Jak jej wytłumaczyc, że ją polubiłam? Wreszcie stchórzyłam i wyszłam z sali.
Sama nie wiem, dlaczego. Może dlatego, że jsteśmy podobne charakterami?
Zastanawiałam się nad tym problemem. Aż wreszcie wpadłam na rozwiązanie.
Przyciągają mnie osoby niemiłe, złośliwe. Trudno - pomyślałam. Poszukam
kogoś innego.Długo chodziłam po szkole, wreszcie wróciłam do pokoju.
[Mutsumi?]
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz