niedziela, 28 czerwca 2015

Od Shizuo Cd. Lilith

Odetchnąłem z ulgą, gdy dowiedziałem się że dziewczynie nic nie jest. Nie wybaczyłbym sobie, gdybym jej coś zrobił. Dlatego stwierdziłem, że jeśli mogę, jakoś jej wynagrodzę to zderzenie.
- Może cię oprowadzić? Też jestem tu od niedawna, ale najważniejsze miejsca wiem gdzie są. - zaproponowałem, gdy oznajmiła że chciała się rozejrzeć.
- Jasne z chęcią.
Posłałem jej lekki uśmiech i skinąłem głową w stronę, z której przyszła.
- Las radzę zostawić na koniec, bo to chyba największa z przyjemności. - skomentowałem, a Lilith skinęła głową, odwzajemniając mój uśmiech.
- Ok. To zacznijmy… od szkoły..? - zaproponowała.

Lilith? Przepraszam za mój brak weny ;-;

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz