niedziela, 21 czerwca 2015

Od Taigi Cd. Thomasa

Oddałam pocałunek jeszcze bardziej go pogłębiając. Wplątałam rękę w jego czerwone włosy, a drugą trzymałam na jego plecach. Jego ręce natomiast znajdowały się na moich biodrach. Po kilku minutach oderwaliśmy się od siebie
- Muszę uciekać - wyszeptałam mu do ucha
- Już chcesz mnie zostawiać? - załkał, na co się jedynie zaśmiałam
- Pomyśl o jutrze, muszę się przygotować - musnęłam wargami jego ucha, siadając na łóżku
- Może Ci pomogę? - zapytał z uśmiechem
- Spokojnie kochanie, dam sobie radę - mrugnęłam po czym wstałam - Dobranoc, erotycznych snów Ci życzę, ze mną w roli głównej - posłałam mu buziaka i wyszłam z jego pokoju kierując się do swojego. Od razu poszłam do łazienki, ogarnęłam się i wskoczyłam na łóżko z książką. Jednak zamiast skupić się na treści, skupiałam się na słowach Thomasa, które usłyszałam jakąś godzinę temu. Nie wiem czemu, ale na mojej twarzy od razu gościł uśmiech. Z drugiej strony zastanawiałam się jak to jest możliwe, że Mike i Thomas są braci, tak bardzo się od siebie różnią. Szybko usnęłam, a przez moje sny nie mogłam się doczekać wieczoru. Po lekcjach uszykowałam czarną sukienkę i najlepszą bieliznę jaką miała, czyli czarna koronkowa, która dużo odkrywała, ale nie wszystko. Jednak do wieczora miałam jeszcze trochę czasu, więc ubrałam się na ćwiczenia. Idąc w stronę sali zauważyłam Mike, Yoni i Thomasa. Podeszłam do nich z uśmiechem
- Tutaj jesteś - Thomas od razu przyciągnął mnie do siebie
- Szukałeś mnie?  -zaśmiałam się lekko, obejmując go - Dzisiejsze plany mam nadzieje, że dalej aktualne - spojrzałam na brata Thomasa i Yoni
- Pewnie - dziewczyna uśmiechnęła się
- Będziemy trochę głośno, więc nie pukajcie i nie przerywajcie nam - na twarzy Thomasa pojawił się łobuzerski uśmiech, walnęłam go lekko w brzuch
- Jesteś niemożliwy - przewróciłam oczami - Idę ćwiczyć idziesz ze mną? - spojrzałam na niego

(Thomas?)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz