piątek, 19 czerwca 2015

Od Sanjany Cd. Yoshio

Zostałam obdarzona dość śmiesznym komplementem. Wstydu nie ma.
-co powiesz na pizzę?-zapytał nagle-wiem,szczerze to nie wiem gdzie tu jest pizzeria,ale kurna znajdzie się.-dodał.
-hmm... właściwie to zgoda-odparłam.-Ale daj mi chwilę. Muszę po coś iść do pokoju.-dodałam i odeszłam.
-to za 18 minut przy bramie-krzyknął.
Wait. dlaczego akurat 18? zapytam go poźniej.
Poszlam po kurtkę i wzięłam portfel w kieszeń i wyszłam.
Chłopak już na mnie czekał.
-dlaczego akurat 18?-zapytałam od razu na wstępie.
-a bo tak. lubię tą liczbę-wzruszył ramionami.
Szliśmy jakąś dłuższą chwilę, aż doszliśmy do skraju lasu, gdzie zaczynały się światła.
-no to chyba oznaka cywilizacji-odezwałam się
-mhm-mruknął zamyślony Yoshio. Nie przerywałam mu.
W końcu naszym oczom ukazał się bilboard reklamujący pizzerię. jakieś 400 metrów i byliśmy na miejscu. Zajęliśmy stolik przy oknie na pierwszym piętrze i podziwialiśmy panoramę miasta.
Podeszła kelnerka.
-ja poproszę drinka kamikadze-powiedziałam.-a Ty?-spytałam chłopaka.
-co? a tak. ja poproszę piwo-odparł wyrwany z zamyślenia
Kelnerka przyjęła zamówienie.
-co Ty taki zamyślony się nagle zrobiłeś?-zapytałam, ale wątpię czy mnie usłyszał.
Zaczęłam przeglądać kartę i zastanawiałam się nad pizzą.

[Yoshio?]

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz