Dzikie podniecenie powoli mijało. Niemal czułam jak ogon (którego nie
posiadałam na całe szczęście) przestaje merdać. Zrobiło mi się głupio,
że tak się zachowałam wobec nieznajomej dziewczyny. Pewnie teraz musi
mnie uważać za wariatkę. Zamknęłam książkę i ponownie ją zaczepiłam.
- Wybacz, że przedtem przeszkodziłam ci w nauce - powiedziałam spokojnie. - Trochę mnie poniosło...
- Nie szkodzi. Prawdę mówiąc mam już dość siedzenia nad książkami - odparła dziewczyna z lekkim uśmiechem.
- W takim razie czemu tu siedzisz? - zdziwiłam się. - Nie lepiej przyjść, jak będziesz miała ochotę.
Dziewczyna spojrzała na mnie z rozbawieniem.
- Myślisz, że potem będzie mi się bardziej chciało uczyć? Mam tyle zaległości, a tak mało czasu...
- Jestem Argona - zdecydowałam się przedstawić. - A ty?
(Catherine?)
poniedziałek, 15 czerwca 2015
Od Argony Cd. Catherine

Wyślij pocztą e-mail
Wrzuć na bloga
Udostępnij w X
Udostępnij w usłudze Facebook
Udostępnij w serwisie Pinterest
Autor:
Anonimowy
Etykiety:
Argona
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz