poniedziałek, 15 czerwca 2015

Od Argony Cd. Catherine

Dzikie podniecenie powoli mijało. Niemal czułam jak ogon (którego nie posiadałam na całe szczęście) przestaje merdać. Zrobiło mi się głupio, że tak się zachowałam wobec nieznajomej dziewczyny. Pewnie teraz musi mnie uważać za wariatkę. Zamknęłam książkę i ponownie ją zaczepiłam.
- Wybacz, że przedtem przeszkodziłam ci w nauce - powiedziałam spokojnie. - Trochę mnie poniosło...
- Nie szkodzi. Prawdę mówiąc mam już dość siedzenia nad książkami - odparła dziewczyna z lekkim uśmiechem.
- W takim razie czemu tu siedzisz? - zdziwiłam się. - Nie lepiej przyjść, jak będziesz miała ochotę.
Dziewczyna spojrzała na mnie z rozbawieniem.
- Myślisz, że potem będzie mi się bardziej chciało uczyć? Mam tyle zaległości, a tak mało czasu...
- Jestem Argona - zdecydowałam się przedstawić. - A ty?

(Catherine?)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz