-Ja zawsze mam co trzeba przy sobie.
-Nawet teraz?-zaśmiała się.
-Tak. W pierwszej szafce w biurku. Pokazać ci?
-Nie trzeba ogierze.-pocałowała mnie w nos.
-Łee..-załkałem.
-Nie Tob takiej miny. Zabawimy się i to ostro. Nie martw się.
-A co powiesz na jakieś urozmaicenie?
-50 twarzy Thomasa co?-uśmiechnęła się.
-Phi.-odwróciłem głowę w drugą stronę.
-A jakie zabawki proponujesz?
-Kajdanki,knebel, może bicz..
-I to wszystko zrobimy gdy nasze gołąbki będą za ścianą?
-Nie martw się pożyczę im coś.
-Jakiś ty hojny.
-Mam złote serce wiem.-wyszczerzyłem się.
-Okej,zgodzę się ma wszystko pod warunkiem że będzie nieziemsko.
-Będzie,o to się nie musisz się martwić.
Złączyłem nasze usta w namiętny pocałunku.
(Tai?)
niedziela, 21 czerwca 2015
Od Thomasa Cd. Taigi

Wyślij pocztą e-mail
Wrzuć na bloga
Udostępnij w X
Udostępnij w usłudze Facebook
Udostępnij w serwisie Pinterest
Autor:
Anonimowy
Etykiety:
Thomas
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz