wtorek, 9 czerwca 2015

Od Taigi Cd. Thomasa

Odwzajemniłam jego pocałunek bez najmniejszych oporów. Podobało mi się i to bardzo. Poczułam jak trochę mocniej docisnął mnie do drzwi, ale to tylko sprawiło, że nasze pocałunki były jeszcze bardziej pewne. Nie wiem czy przez to, że ja zrobiłam kilka kroków, czy może on specjalnie mnie pociągnął, ale znaleźliśmy się na łóżku, wisiał nade mną, a nasze usta nie mogły się od siebie odkleić. Po chwili poczułam jak jego ręka znajduje się pod moją bluzką, nie zatrzymywałam go, jednak on w pewnym momencie w stał. Spojrzałam na niego zdezorientowana
- Przepraszam - wymruczał - Zagalopowałem się - powiedział odwracając wzrok, uśmiechnęłam się do niego, siadając mu na kolanach
- Nigdy bym nie sądziła, że przerwiesz w takim momencie - wyznałam z uśmiechem - Wiesz, że to niesamowite? - spojrzał na mnie pytająco - Mało kto by tak potrafił
- Nie chce Cię zmuszać - powiedział patrząc na mnie
- Będzie jeszcze odpowiednia chwila - uśmiechnęłam się - Skoro byłeś tak blisko, znaczy że nie zależy Ci na samym seksie - spojrzałam mu w oczy

(Thomas?)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz