piątek, 11 września 2015

Od Thomasa Cd. Taigi

Wtuliłem twarz w jej włosy,były takie miękkie i do tego tak ładnie pachniały..
-Masz ładny szampon.
-Dziękuję?-zaśmiała się.
-Hmm..truskawka i kokos racja?
-Węch cię nie myli.
-W końcu wilkołak co nie?-uśmiechnąłem się delikatnie i zamknąłem oczy.
Objąłem ją mocno w pasie. Uwielbiam z nią przebywać,uwielbiam tę bliskość. Naprawdę czuje się przy niej szczęśliwy. Moje serce bije tak szybko..
-Jak to możliwe że palisz i masz tak dobrą kondycję?
-Mogę zapytać cię o to samo.
-W sumie nie wiem na czym to polega.
-To przez to że jesteśmy niezwykli. Nasze organizmy reagują inaczej na używki.
-Serio?
-Uważa się na lekcjach głupolu.-zaśmiałem się.
-Uważam! To ty jesteś głupi! A do tego myślisz pen.isem!
-Wcale że nie!
-Jak nie jak tak!
-To w takim razie ty w ogóle nie myślisz!
-Odszczekaj to!
-A co ja pies!?
-Tak.-spojrzała na mnie uśmiechając się.
-Jestem wilkiem ignorantko!-zsunąłem ją z kolan i odwróciłem się do niej plecami.
-Nie fochaj się..
-Będę.- "załkałem".
-No już..przepraszam.-zaśmiała się i przytuliła do moich pleców.-Taki stary,a taki fochliwy.
-Ranisz moje uczucia!
-Nie chciałam no.
-Phi! FOCH!
Zachichotała cicho i odsunęła się. Usiadła przede mną i pocałowała.
-Kocham cię.
-Ja ciebie też.-uśmiechnąłem się zadowolony.
Zbliżyłem się do niej i złożyłem na jej wargach namiętny pocałunek.

(Taiga? ;3)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz