niedziela, 13 września 2015

Od Taigi Cd. Shizuo

Zaciągnęłam się dymem, podnosząc delikatnie kącik ust, dawno nie czułam już nikotyny. Zimny powiew wiatru sprawił, że koc jeszcze szczelniej okrywał moje ciało. Żadne z nas się nie odzywało, jednak nie było między nami krępującej ciszy.
- Dobrze dogadujesz się z Mutsumi - Zauważyłam nagle, kończąc swojego papierosa i opierając się o ścianę, aby lepiej móc dostrzec każdy najmniejszy ruch Shizuo
- Co masz na myśli? - Poniósł jedną brew
- Nie często spotyka się, aby wampir i wilkołak byli w dobrych kontaktach - Wyjaśniłam przeczesując włosy ręką - Zazwyczaj się mówi, że skaczą sobie do gardeł
- Stereotypy - Stwierdził jedynie
- Który w większości przypadków się sprawdza - Uśmiechnęłam się lekko, jednak zgrabnie zasłoniłam ten uśmiech kawałkiem koca - Czego by nie było miło widzieć, że nie planujecie zabicia siebie nawzajem
- Nie przesadzasz? - Zaśmiał się krótko
- Uwierz, wiedziałam wiele rzeczy - Machnęłam ręką wstając - Zimno się zrobiło, jakbyś gdzieś widział pielęgniarkę powiedz proszę, że jestem u siebie
Chłopak od razu wstał jednak szybko zrobiłam krok w tył
- Dojdę o własnych siłach - Zapewniłam równie szybko - Następnym razem ja częstuje - Dodałam na odchodnym

Shizuo?

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz