czwartek, 17 września 2015

Od Taigi cd. Thomasa

Uczucie bólu mieszalo się z przyjemnością, czyli to jest tak zwana wilcza natura, ta druga niby zła strona która posiada każdy z nas. Drapalam go na tyle mocno iż mogę mieć pewność że ślady tak szybko mu nie zejdą. Jego ręce w jednej chwili znalazły się na moich biodrach, które zapewne ulatwialy mu całą sprawę. Nie wiem czy byłam w stanie blogim lub też czy doszlam, wydawało mi się że tak. Widziałam po jego minie że zaraz skończy, nie pomylilam się. Po kilku minutach opadł na mnie opierając głowę o mój biust, oboje musieliśmy uspokoić oddech, bicie serca.
- Taiga...- wyszeptal w końcu, spojrzalam na niego pytajaco - Powiedz, ale szczerze, bolało Cię? - Spojrzał mi prosto w oczy a ja nie wiedziałam co odpowiedzieć
- Nie było źle - usmiechnelam się lekko - Zaskoczyles mnie, najpierw taki delikatny a po chwili... - tutaj sie zatrzymalam próbując znaleźć odpowiednie słowo

Thomas?

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz