sobota, 12 września 2015

Od Mutsumi Cd. Taigi

- Mówisz..? - uśmiechnęłam się pod nosem, ruszając w stronę półek. Szczerze mówiąc, zawsze byłam ciekawa, co te czyste istotki myślą o nas, tych "złych". Sarknęłam z rozbawieniem, zabierając się za czytanie tytułów.
Nie szukałam długo.
- I co? Znalazłaś? - usłyszałam, gdy wyszłam spomiędzy regałów, ruszając w stronę stolika, na ktorym rozłożyła się demonica.
Uniosłam nad głowę książkę, żeby poznała moją odpowiedź, po czym uśmiechnęłam się złośliwie.
- Aż tak zmęczył cię nasz spacerek, czy rzucasz klątwy na ten stolik?
Taiga prychnęła z rozbawieniem.
- Kolej anioł, który tu usiądzie dostanie magicznych hemoroidów ~ - pomachała palcami na krzesło obok tego, na którym usiadłam.
Zaśmiałam się, otwierając książkę na pierwszej stronie.
- Postaraj się bardziej, - powiedziałam, udając zawiedzenie, po czym uśmiechnęłam sie szerzej, czytając - Rzeczywiście, stek bzdur już na pierwszej stronie!
Taiga zachichotała.
- Mówiłam.
- Wyobraź sobie, że zdaniem tego tu dzieła, wampiry to pozbawione myśli bestie, które mordują ludzi na pęczki. - zacytowałam, po czym uniosłam wzrok na demonicę - Fajnie się zaczyna.
- Piszą że można was zabić kołkiem osikowym wbitym w serce? - przewodnicząca przewróciła się na bok i oparła głowę na pięści.
Parsknęłam śmiechem.
- A i owszem, napisali to samo też o wodzie święconej, która podobno nas pali, czosnku i świetle słonecznym. Za to nic nie piszą o srebrze. - wytchnęłam język za zęby - Mają takie stare poglądy, że aż mi ich szkoda.

Taiga?

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz